piątek, 5 marca 2010

Get Rhythm

1. No i poszło, pierwszy tydzień pracy w nowym semestrze prawie dobiegł końca. I nawet nie umarłem, co uważam za niejaki sukces. A w pracy, panie, po staremu raczej – radosne dyskusje na głupawe tematy i odliczanie dni do kolejnej przerwy.

2. Na gruncie towarzyskim to w tym tygodniu jestem jeszcze bez dokonań. Ale dzisiaj wieczorem będę planszówkowo zdradzał ludzkość w roli Cylona, wychylając przy tym łyczek lub dwa łyczki piwa.

3. Nie mógłbym również nie wspomnieć o piłkarskiej wiktorii naszych reprezentantów. Poza tym, że Bułgarom chciało się tak grać jak mi pracować w soboty, i że Polacy grali w granatowych strojach na boisku rodem z ligi okręgowej, to wszystko było wspaniale.

4. Pozostając w temacie – polski związek kopactwa urządził ponoć konkurs na najlepsze hasło dla tegoż związku. Korespondencja elektroniczna szła ponoć w tysiące, a doskonałych pomysłów było nie mniej. Moim absolutnym faworytem było motto: ‘PZPN i nie ma chuja!’, ale niestety nie wygrało.

PS. Może spodobałoby się związkowi coś bardziej pobożnego? Coś typu: ‘PZPN i nie ma chuja! Alleluja, alleluja!’

PPS. Odnośnie alleluja, to chwalmy pana, bowiem GoT dostał od HBO pozwolenie na emisję! Się będzie oglądało!

Brak komentarzy: