Mam fajnie w pracy. Lubię swój zawód, całkiem nieźle mi płacą i mam ciągły kontakt z ludźmi. Ale najfajniejsze jest to, że moi koledzy i koleżanki z pracy są w pytkę Zbysia. Tak, moi drodzy bracia i siostry w nauczaniu, ten wpis to taki psalm pochwalny na Waszą cześć. Mogę się założyć o sporą kasę, że takiej ekipy jak u nas w fabryce to nie ma w całej wsi. Jesteśmy, kurka smalec, jak dobre wino – starannie wyselekcjonowani, szalenie ekstrawaganccy i im starsi, tym lepsi. Życzę sobie, żeby było mi dane pracować z Wami jeszcze przez wiele lat i żeby nas humor nie opuszczał. Bo to chyba właśnie poczucie humoru połączone z nieprzeciętną inteligencją przesądzają o naszej niezwykłości. Gdyby nauczycieli porównać do brytyjskich produkcji telewizyjnych, to my zdecydowanie bylibyśmy ‘Latającym Cyrkiem Monty Pythona’.
A co tam, panie, w polityce słychać? A wszystko dobrze, czyli wszystko źle. Bo przecież im gorzej, tym lepiej. W sumie wszystkie wydarzenia dałoby się podsumować muzycznie, parafrazując tytuły piosenek AC/DC. No bo przecież pan prezydent jest już ‘Back in Business’ i wetując wszystko, co się rusza, chce pokazać panu premierowi, że ‘Got You by the Balls’. A brat prezydenta grozi, że na Polakach dokona się swoisty ‘Smash and Grab’ kiedy tylko zdecydują się wstąpić do strefy euro. Do tego wszystkiego nasz ‘Problem Child’ polskiej polityki, Janusz Palikot, nie będzie musiał pana prezydenta przepraszać za obraźliwe słowa. Coś czuję, że teraz pan Palikot wykona na panu prezydencie ‘Walk All Over You’. A poza tym, to same nudy, bo kogo interesuje rzetelna praca polityków? Wszak liczy się tylko ‘Inject the Venom’.
Piosenka na dziś: My Brain Is Hanging Upside Down
Pojęcie na dziś: Prokrastynacja
Pożywienie na dziś: Frytki z keczupem i majonezem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
Oł maj god... Jestem w pytkę Zbysia... Kto to Zbyś????
Frytek z ketchupem jeść nie będę, poproszę z samym majezonem. :)
Ooooo, ale się rozdziawiłem. Porównanie do Cyrku bardzo mi pasuje, danke szyn. Przy okazji, może by ten cały cyrk na jakieś piwo wyprowadzić, na przykład w następną sobotę?
...Zbyś to taki jeden profesor, co nam obu magistra dał :P
A fryty z majezonem to skandal i profanacja! Tylko keczup i sól, sól i keczup! Idę smażyć!
Z tym piwem to nie wiem kiedy, ale wiem, że trzeba. Mi generalnie pasuje większość terminów.
To trzeba się umówić i już.
A frytki TYLKO z majonezem!
...a Ci którzy nie nauczają też się kwalifikują??? Ja też chcę być w pytkę Zbysia :)
Ja czyli Agul
Ty, Gworczanu, jesteś jak najbardziej w pytkę Zbysia. Ja nie mam nic przeciwko, tylko Zbysia musisz spytać.
Zbysiu się zgodzi. Zbysiu to równy gość. W pytkę Zbysia gość, znaczy się :D
Prześlij komentarz