czwartek, 27 listopada 2008

What a Wonderful World

Jakiż piękny nastał dzień! Dzięki zrządzeniom losu zaczynam dziś pracę o godzinie 19.00 i kończę o 20.30. Radości mej nie ma końca, więc będę się dzisiaj koncentrował jedynie na jasnej stronie księżyca, jak mawia pewien strateg. Perspektywa dnia dzisiejszego rysuje się znakomicie. Dzięki późniejszemu startowi w pracy załapię się bowiem na domowy obiad w wykonaniu mojego ulubionego szefa kuchni. W pracy będę miał zajęcia z bardzo sympatyczną grupą i na bardzo sympatyczny temat, czyli jedzenie i gotowanie. A wieczorem klasycznie - sesyjka 'Behemota'. A przed tym wszystkim będzie Football Manager, dużo Football Managera. Dzień dzisiaj taki piękny, że nawet pan prezydent nie drażni jak zwykle, że syfiasta aura nie przeszkadza, a stan konta wydaje się być większy, niż w rzeczywistości. I żeby pozostać w klimacie pokoju i miłości zamówię zaraz 'Mafię' dla Agula, bo byłem o niej zapomniałem, za co jeszcze raz przepraszam. A Agul bardzo swój brak 'Mafii' przeżywa, bo jak tu być w bandzie i nie mieć własnego egzemplarza tej kultowej gry? No ale nic to, zaraz nadrobię to niedopatrzenie i świat znowu będzie doskonały. Ach, jakiż to piękny dzień!

Garść naukowo potwierdzonych faktów. Wół to najczęściej wymieniane zwierzę w Biblii. Rekord świata w pluciu pestką arbuza na odległość wynosi obecnie osiemdziesiąt jeden stóp. Ponad pięćset osób rocznie ginie w wyniku nieszczęśliwego wypadku podczas gry w rzutki. Sydney ma największy na świecie współczynnik mieszkańców interesujących się muzyką klasyczną. Jeden na trzech mieszkańców Stanów Zjednoczonych nosi przy sobie portfel o większej wartości niż jego zawartość. Na każdy widelec na świecie przypada aż trzy łyżki i dziesięć noży. Uzbekistan prowadzi w światowym rankingu spożycia mydła na jednego mieszkańca. Starożytni Majowie wierzyli, że spożywanie miodu z uszu przyniesie im płodność i powodzenie. Przeciętny kubek jogurtu naturalnego zawiera w sobie około sześciu tysięcy rodzajów bakterii. Przeciętna toaleta jest spłukiwana dwa i pół raza w ciągu doby. Jeden na dwustu sześćdziesięciu czterech rodziców twierdzi, że kocha swoje dzieci mniej od swojego psa, czy kota. W Stanach Zjednoczonych maj jest miesiącem ostrożnego używania tostera. Marylin Monroe była daltonistką.

Kartka z kalendarza, na prośbę zagorzałych fanów bloga. Urodził się dzisiaj Amfilokus z Pochajewa, który przyszedł na świat w Polsce, ale potem musiał się przeprowadzić na Ukrainę, by tam zostać świętym. Nieco wcześniej zastępy rodzaju ludzkiego zasilił niejaki Anders Celsjusz, którego możemy spokojnie obwiniać o to, że w zimie jest zimno. A najstarszy z dzisiejszych solenizantów to cesarz Xiaozong, który słynie chyba tylko z tego, że na wielu zachowanych portretach wygląda jakby mu kto deskę w łeb wsadził. Odszedł od nas dzisiaj Baby Face Nelson, znany amerykański gangster, który wyglądał jak specjalista od przeprowadzania staruszek na drugą stronę ulicy, podczas gdy jego ulubionym zajęciem było przerabianie ludzi na kotlety mielone przy pomocy karabinu maszynowego. Zmarła też dzisiaj Augusta King, hrabina Lovelace, która uchodzi za pierwszą programistkę komputerową, mimo tego, że żyła ze sto pięćdziesiąt lat temu i mogła sobie co najwyżej programować liczydła. Nie zapomnijcie również dzisiaj o Dniu Bohaterów Białorusi, o ogłoszeniu pierwszej krucjaty i ucieczce portugalskiej rodziny królewskiej przed Napoleonem.


Piosenka na dziś: Night of the Long Knives

6 komentarzy:

marcinuz pisze...

to ja niedługo zostanę czarną owcą w bandzie, takim bezmafiowym odszczepieńcem :P

Brittabella pisze...

Mafia w każdym domu!

Maciek pisze...

Kto nie ma 'Mafii', ten sprzedaje!

Bez 'Mafii' nie ma kołaczy.

Agent z wozu, 'Mafii' lżej.

Jakieś inne propozycje?

Brittabella pisze...

Kto rano wstaje ten leje jak w "Mafii".

Na pochyłe drzewo nawet Agent skacze.

Maciek pisze...

Mafiozo agentowi wilkiem.

Darowanej 'Mafii' nie zagląda się w żetony.

Agenci szczekają, mafia jedzie dalej.

Brittabella pisze...

Nie wywołuj Agenta z lasu.

Z dużej "Mafii" mały Agent.

Każdy Agent ma dwa końce.