1. Święta się skończyły, można odliczać dni do następnych. W domu było fajnie, bo robić nic nie trzeba było, a wszystko było można. Moi rodziciele, cierpiący wyraźnie na ‘syndrom opuszczonego gniazda’, podejmowali mnie i brata jak niemalże królów.
2. Polskie kolejnictwo jest fantastyczne, bo przełamuje wszelkie bariery i ograniczenia. Liczba osób w pociągu była tak przerażająco ogromna, że sam pociąg nie miał prawa z takim obciążeniem ruszyć. A ruszył!
3. Tak jak po ostatnich świętach, tak i po tych ograniczam żarcie. Chce ktoś może dwie i pół tony czekoladowych jajek, czekolad, czekoladek, cukierków, wafelków i innych słodkości, które zostały nam po świętach?
4. Sezon piłkarski jest wciąż pod górkę i wciąż decydują pojedyncze gole. Ale napawa mnie to przekornym optymizmem, bo kto był już na świecie w 1999 roku, ten wie, że zawsze przed wielkim triumfem musi być pod górkę i z ręką w przysłowiowym nocniku.
5. W pracy możemy spokojnie otworzyć jakiś salon mody. Popularny ‘Miguel’ przebrał się dzisiaj za Travoltę, Ian przebrał się za włochatego niedźwiedzia kanadyjskiego, a ja przebrałem się za wielkiego, grubego faceta w ciemnej koszuli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
A pod górkę, pod górkę. Chociaż z Arsenalem nie powinniście mieć kłopotów...za dużych :P
Prześlij komentarz