niedziela, 20 września 2009

Goodfellas

1. Wczorajsze bandyckie spotkanie udało się bardzo przyzwoicie. Świętowaliśmy osiemnaste urodziny, tatuowaliśmy kotwice na ramionach kolegów, popijaliśmy tort piwem, dosypywaliśmy soli i pieprzu do trunków, dyskutowaliśmy o zastosowaniach silikonu, bawiliśmy się sztucznym palcem, piliśmy wodę z akwarium i wyzywaliśmy nawzajem swoje matki od najgorszych. Mówiąc krótko - dzień jak codzień.

2. A dzisiaj, po wczorajszym wzmożonym wysiłku natury kulturalno-socjalnej, zasłużony odpoczynek. W ramach diety nie będę przyjmował posiłków, zadowolę się jeno blaszką ciasta czekoladowego z wiórkami kokosowymi.

3. A teraz 'kartka z kalendarza', bo tak dawno jej nie było. Dzisiaj rano Saladyn rozpoczął oblężenie Jerozolimy, ale przerwał je koło południa, by obejrzeć w TVN-ie start ekspedycji Magellana. Chwilę później odbyła się bitwa nad Chickamauga, gdzie Konfederaci zwyciężyli Jankesów, chociaż na punkty przegrywali 18454 do 16170. A wieczorem, zirytowany tym wszystkim Dżordż Dabelju ogłosił początek wojny z terroryzmem. Patronem dnia dzisiejszego jest św. Eustachy i zaznaczmy, że nie jest to najlepszy pomysł na imię dla męskiego potomka. Dla żeńskiego tym bardziej.

Brak komentarzy: