1. Naprawdę chciałbym pisać częściej, ale życie nie dostarcza atrakcji godnych mej pisarskiej twórczości. Obecnie przeżywam taki klasyczny schemat dom-praca, praca-dom, z małymi przerwami na FM. A skoro już o tym mowa, to mój addictedness rating obecnie stoi na poziomie just one more match, I promise. W sumie całkiem trafiony opis, z tym, że 'one' trzebaby zmienić na jakiś większy liczebnik. Najlepiej jakiś trzycyfrowy.
2. Z wieści globalnych należy odnotować narodziny nowego piwa. Piwo zawiera w swej nazwie słowa 'nuclear' i 'penguin', co samo w sobie zawiera już materiał na świetną wiadomość. A gdy dodamy do tego objętość alkoholu na poziomie 32 procent, to świetna wiadomość zamienia się z miejsca w wiadomość roku. Ciekawe czy ów trunek trafi na polski rynek?
3. Na koniec dowcip językowy:
- Tylko eksplozja dobra może odmienić świat! - zaapelował papież Benedykt XVI.
- Eksplozja? Dobra! - odpowiedzieli islamscy ekstremiści.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
6 komentarzy:
Dobra eksplozja nie jest zła! :P
A to piwo możemy wspólnymi siłami zaimportować. I zapodać na jakiejś bandowej imprezie. Tylko jak byśmy wtedy trafili z powrotem do domów? :D
Nuklearny pingwin by nas odnalazł i zaprowadził do domów.
To ja jestem ten nuklearny pingwin. Tak się przynajmniej postrzegam.
Ja się postrzegam tak:
Jestem Żółtą Magnetyczną Gwiazdą, która otacza Centralny Zielony Zamek Synchronizacji. Przewodnikiem mi Żółty Samoistny Człowiek. Jestem otwarty dla wyższych wymiarów i przekraczam granice wyobraźni. Tworzę piękno i harmonię gdziekolwiek się pojawię.
Po mojej prawicy zasiada Czerwony Galaktyczny Wędrowiec. Po mojej lewicy – Niebieska Wiodąca Moc. Przez życie prowadzi mnie Białe Rytmiczne Zwierciadło.
Kasztanu, nie słuchaj go więcej.Zaniechaj!
A ja jestem po prostu Człowiekiem Samoistnie Spadniętym z Krzesła.
@Nuklearny Pingwin: może zrobisz prawko i nas odwieziesz, co?
Prześlij komentarz