sobota, 9 stycznia 2010

If You Don't Know Me By Now

1. Melduję posłusznie, że pierwszy tydzień pracy w nowym roku za mną. Przetrwałem bez widocznych na ciele obrażeń, a z tymi natury psychicznej jakoś sobie jeszcze radzę. U moich studentów energii sporo, zwłaszcza podczas przybijania głową gwoździa na zajęciach o 19.00. W styczniu to chyba nikomu się nic nie chce.

2. Chyba ze mną gorzej, bo zamiast naparzać rekordy na Music Challenge, czy zamiatać kolejnych przeciwników w FM, coraz częściej spoglądam na półkę z książkami. Swojego wtórnego analfabetyzmu w zakresie czytania nie ukrywam, bo mimo formalnego wykształcenia rzadko ostatnio zdarzało mi się czytać książki. Zwłaszcza takie, które po tytule nie mają dopiska ‘elementary’, czy ‘teacher’s book’. Kupiłem zatem, w ramach mocnego postanowienia poprawy, cztery nowe tytuły do domowej biblioteczki. Jak ich nie przeczytam, to przynajmniej będą fajnie wyglądać na półkach regału.

3. Rzadko się zdarza, żeby polski piłkarz strzelił ładną bramkę. Taka niecodzienna okoliczność przyrody zaistniała jednak ostatnio przy okazji meczu West Bromwich Nottingham Forest. Niejaki Radosław Majewski, młody polski pomocnik, sypnął z woleja w samo okienko. I tu ciekawa obserwacja natury kulturowej. Angielskie media podsumowały strzał Majewskiego używając określeń typu ‘spectacular volley’, ‘superb strike’ i ‘explosive finish’. A na polskich forach dominowały zwroty ‘fuks’, ‘ładnie mu zeszła’ oraz ‘najebać się z czuba to każdy umie’.

5 komentarzy:

Brittabella pisze...

No, obrażenia na mojej psychice po tym pierwszym tygodniu są spore. Chyba sobie zjem w kątku jabłuszko...

marcinuz pisze...

Na mojej pojawiły się tylko lekkie wgniecenia. Kilka uderzeń młotka i będzie jak nowa :D

Lambert pisze...

A ja po ponad 3-tygodniowym urlopie z trudem powracam... No ale grunt to przetrwać pierwszy tydzień, potem już z górki.

Co do Majewskiego to w sumie ciekawa obserwacja. Potwierdza się jedynie typowa dla Polaków postawa - jak się coś komuś udaje, to należy go wyśmiać i zjebać, bo na pewno sobie nie zasłużył. Zawistny jest nasz naród okrutnie.

Maciek pisze...

@B: Tylko nie jabłuszko w kątku, bo odpowiednio skomentuję!

@M: Pneumatycznego, jak rozumiem?

@L: True. Sad but true.

marcinuz pisze...

Ano, innym nie da rady.