czwartek, 11 lutego 2010

Doin' My Time

1. Do ferii już tylko jeden dzień roboczy. Tak zwany final countdown. Już widzę siebie na ostatnich zajęciach w sobotę, kiedy będę jako ten Dżekil i Hajd. Pan Dżekil będzie spokojnie tłumaczył nieświadomym studentom zawiłości języka obcego, a Hajd będzie co chwilę nerwowo spoglądał na zegarek i odmierzał minuty do końca. A potem przeliczał je na sekundy. A potem już tylko uroczyste chlanie piwska w gronie pedagogicznym i zasłużone ferie!

2. Głośno ostatnio w mediach o śmierci policjanta, który został zadźgany nożem przez bezmózgich wyrostków. Musiał zginąć, bo ośmielił się przeszkodzić tym debilom w beztroskim demolowaniu tramwaju. Nie lubię uderzać w ton ‘bo za moich czasów…’, ale naprawdę wśród nas jest coraz więcej troglodytów. I uważam, że owych barbarzyńców powinno się napierdalać profilaktycznie, bo jedyny szacunek jaki oni znają, to ten płynący ze strachu przed silniejszym. Dość pobłażania.

3. A wiecie, że Kasia Cichopek kupiła nocnik? Ja już wiem, bo czytuję portal internetowy pewnej znanej polskiej gazety. Otóż parę dni temu, obok wiadomości o Europarlamencie, wyborach prezydenckich, olimpiadzie zimowej i lokalnych inicjatywach, znalazłem nocnikową perełkę. Sam artykuł zawierał mnóstwo zdjęć plastikowego obiektu pożądania Kasi Cichopek, a treść artykułu ograniczała się do trzech linijek tekstu. To się nazywa materiał na pierwszą stronę!

4. Na koniec nieco weselej – humor z zeszytów:

W ‘Chłopach’ autor porusza problematykę chłopów.

4 komentarze:

Brittabella pisze...

Doczołgalim się Kasztanu do feryj onych... Jes, jes, jes, jak mawiał poeta.

damqelle pisze...

Ja się chciałam tu odnieść do tego "napierdalania" bo choć nie jestem zwolenniczką przemocy to tu się zgodzę. Ale to nie jest wina gówniarzy - bo to było i w moich czasach. Ale policja to musi mieć jaja. A policja tych jaj nie ma. Kiedyś panowie z MO lali za palenie papierosa w miejscu publicznym - to ludzie się bali. Nienawidzili ale się bali. Teraz nie ma ani autorytetów, ani strachu - to się ludziom w dupach przewraca od nadmiaru wolności i swobody czynu.

No to się dziś po Tychach pokręciłam. Pozdrawiam zza miedzy :)

Lambert pisze...

Łooo jak Ci dobrze! To jakie plany na ferie?

Maciek pisze...

@B: Ano doczołgalim, choć nie bez pomocy kłoonia i włoozu.

@D: Pozdrawiam również i się przychylam do opinii.

@L: Żadne ambitne - leżenie, jedzenie, słuchanie, oglądanie i granie.