piątek, 10 lipca 2009

Take Myself Away

Jutro, a w zasadzie to już dzisiaj, wyruszam w podróż na Daleki Wschód, gdzie dom mój rodzinny, świerzop, gryka i dzięcielina pała. Zapewne będzie fajnie, a pobyt obracał się będzie wokół partyjek Scrabble, mięsa z grilla i nocnego naparzania w Pro Evolution Soccer. I mimo, że będę poza zasięgiem wszelakich udogodnień cywilizacyjnych, to łączę się z Wami mentalnie i chętnie odbiorę telepatycznie wszelkie informacje. Wieści przekazywane drogami tradycyjnymi odbiorę pewnie koło poniedziałkowego wieczoru.

A zatem ruszam już ‘parostatkiem w wielki rejs’. Trzymajcie się ciepło!