1. Przełamując własną wrodzoną skromność, chciałbym stwierdzić, że należy mi się pokojowa nagroda Nobla. Bo ja też chcę jak najlepiej dla świata. Ja też chcę, żeby broń masowego rażenia zniknęła z arsenałów. Ja też naprawdę chciałbym ogólnoświatowego pokoju. Ja też całkiem fajnie prezentuję się w sytuacjach publicznych. I też nie mam żadnych spektakularnych dokonań na swoim koncie.
2. A z rzeczy bardziej prozaicznych, to od jutra regularnie zasuwam do roboty. I zmieniam w zegarku czas z wakacyjnego na roboczy. Ale nie martwię się wcale, bo przeca mam robotę wielce fajową. A dniem jutrzejszym to się już zupełnie nie przejmuję, bo po sześciu godzinach młócenia kursantów wybieram się prosto na branżową imprezę. Na której to imprezie będą działy się rzeczy, które zapewnie nie śniły się filozofom.
3. Nius ostatnich dni - pan Rydzyk został doktorem. Ciekawe kogo teraz będzie leczył?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
A na pewno rzeczy te nie śniły się Ędrju....
Chyba Ędrjowi?
Prześlij komentarz