1. W sobotę nasza Banda spotkała się w zadziwiająco wąskim gronie. Po imprezach, na których zbierało się po 15-20 osób, ciężko się było przestawić na posiedzenie w sześć, czy siedem sztuk. Mimo tej drobnej zmiany, podobało mi się ogromnie. Bo już od dawna nie było tak, żebyśmy wszyscy mogli prowadzić tą samą rozmowę i nie dzielić się na mniejsze grupki. A jeszcze nigdy nie było tak, żebyśmy mogli jeść czekoladę z musztardą i grzanki czosnkowe z miodem. Słowem, nie ważne gdzie i w ile osób. Ważne, żeby z Bandytami!
2. Dzisiaj poznałem ostatnich kursantów. Wiele znajomych twarzy, wiele też zupełnie nowych. Będzie ciekawie, bo poznałem chłopczynę, co stwierdził, że jego hobby to walka w dziczy z niedźwiedziami, a zawodowo to on się zajmuje obserwacją plam na księżycu. Co mi żywo przypomina moją pracę, więc raczej znajdziemy wspólny język. A z ciekawszych tekstów, to się dowiedziałem, że krowa 'creates milk'. A zawsze myślałem, że ona je tak po chamsku, przyziemnie daje.
3. Jutro grają nasi, chociaż od jutra pewnie będą już niczyi. Wszyscy przy okazji wieszają psy na PZPN-ie, co mnie nawet trochę cieszy, bo jak patrzę na Zdziśka Kręcinę, to mam większą tolerancję względem aborcji. Ale mimo wszystko nie chciałem dołączać do akcji 'Koniec PZPN', bo z natury jestem przeciwny populistycznym spędom. I tak było do niedawna. A potem wypowiedział się ten wiejski chłystek, ten prymityw rumiany, ten ukraiński parobas. Czyli kapitan reprezentacji Polski. No i już mi się przelało. Nie oglądajcie jutro meczu - czy to na żywca, czy w telewizji. Jest tyle lepszych zajęć. Można się na przykład chemii pouczyć.
4. Na koniec, w ramach jednorazowej wylewności, dedykuję Bandzie piosenkę z tytułu posta (w wykonaniu The Proclaimers) . Nie bierzcie do siebie szczegółów całego tekstu, a jeno przekaz ogólny. Pozdro milion!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Odnawiamy Walkę z Wiatrakami?
Odnawiamy! Moi zaawansowani rokują nadzieje na wiele ciekawych wpisów :)
Odnawiajmy tedy, ja się jutro postaram dopisać to o krowie.
Prześlij komentarz