piątek, 23 października 2009

Free Bird

1. Dziś jest piękny dzień. Do pracy iść nie trzeba, a za oknem mglista polska jesień. Słowem, wszelkie lenistwo jest dzisiaj usprawiedliwione. Siedzę sobie wygodnie w fotelu, a z głośników sączy się cicho ‘Ride On’. W takim swojskim klimacie wyjście do lokalnego spożywczaka zdaje się być potężną wyprawą. Ale do spożywczaka pójdę, bo dobre jedzenie jest ważniejsze nawet od dobrego lenistwa.

2. Jak się napisało pierwszy akapit, to wypadałoby napisać jakiś drugi. Mógłbym napisać o Franku Smudzie, o pobieraniu batów w ‘Memoir ‘44’, czy na przykład o Gołocie i Adamku, albo może o aferze stoczniowej, biblijnej, czy jakiejś innej. Ale na całe szczęście napisałem już pierwszy akapit i on dzisiaj wszystko tłumaczy. Do widzenia państwu, miłego dnia życzę.

Brak komentarzy: