poniedziałek, 19 października 2009

It's a Sin

1. Dowiedziałem się przed chwilą, że w naszym kraju obowiązuje kara dwóch lat pozbawienia wolności za propagowanie wszelkich treści faszystowskich, komunistycznych i masońskich pewnie też. Czyli, że już niedługo nie będzie sobie można ubrać tak modnej w naszym kraju koszulki z Che Guevarą i jedna trzecia naszych licealistów pójdzie za to siedzieć. Koszulki z, dajmy na to, Metalliką też nie będą mogli założyć. Bo przeca na koszulce ‘Kill’em All’ są błyskawice i młot (bez sierpa, ale jednak). Czyli za Metallikę będzie się od razu podpadać pod dwa paragrafy: ten o propagowaniu faszyzmu i ten od komunizmu.

2. Magiczny krąg ludzi, którzy poznali tajemnicę GoTa (lub Behemota, jak wolą niektórzy) właśnie się nam powiększył. Szczęśliwcem została Ania, która podczas tłumaczenia wszystkich zasad zachowywała się bardzo kulturalnie i cały czas kurtuazyjnie udawała, że wszystko rozumie i pamięta. My (czyli weterani) również zachowywaliśmy się przyzwoicie i ze względu na nowego członka sekty postanowiliśmy nie rzucać mięsem podczas rozgrywki. Było tak grzecznie, że niektórzy nawet raz nie użyli słowa ‘złamas’, które jakże często towarzyszy naszym potyczkom.

3. Wpisy na tym blogu mają zazwyczaj optymistyczny ton, a przynajmniej tak się autorowi wydaje. Nie myślcie sobie jednak, że życie wspomnianego autora pozbawione jest problemów, dylematów i rozterek. Czasem przychodzi taki moment, że autor nie wie, że autor się waha, że autor potrzebuje pomocy. Taki moment pojawił się właśnie godzinę temu i nie daje spokoju. Uparcie męczy moją psychikę i nie pozwala zebrać myśli. Poproszę Was zatem o pomoc w rozwiązaniu tego kłopotu: klasyczne kanapki, czy raczej tosty?

1 komentarz:

basiekxb pisze...

tosty