wtorek, 17 sierpnia 2010

What a Waste

No i się, panie, zaczęło! Ruszyła wreszcie najlepsza liga świata, a to, jak zawsze, skłania mnie do refleksji. Dzisiaj, na przykład, policzyłem sobie ile życia upłynie mi na pasjonowaniu się futbolem w tym sezonie. Wiadomy zespół gra w lidze 38 razy, powinien też rozegrać przynajmniej 10 spotkań Ligi Mistrzów oraz jakieś 9 meczy w krajowych pucharach. Daje to około 57 dwugodzinnych sesji. Czyli, że pooglądam sobie w sumie piłkę nożną przez jakieś pięć dni non-stop. Brzmi dobrze.

A poza tym, to mam się dobrze. Lepsza połówka wróciła, więc jest wreszcie szansa opchnąć coś na ciepło. Ze wspomnianą połówką poszedłem do kina, gdzie po raz drugi zobaczyłem ‘Incepcję’ i po raz drugi bawiłem się świetnie. Ponadto, zgłębiam tajniki ‘Cywilizacji IV’, przy której bawię się tak samo dobrze, jak przy pierwszej edycji (ach, gdzież są niegdysiejsze miękkie dyskietki 5.25 cala?). Ogólnie rzecz biorąc, nie przemęczam się za bardzo.

A do ministerstwa głupich linków dokładam niezmiernie ostatnio popularne ‘Gdzie Jest Krzyż?’.

3 komentarze:

Lambert pisze...

Wspaniale, że EPL już wystartowała - nie mogłem się doczekać! :)

A na "Incepcję" też idę drugi raz, już w niedzielę. Tym razem będę bardzo wyczulony na najmniejsze nawet motywy i motywiki. :>

Maciek pisze...

A kolega też zachwycony filmem?

Lambert pisze...

A napisałem już, co sądzę, w komciu pod Twoim pierwszym wpisem o "Incepcji".

W skrócie: podobało się, ale nie wgniotło. No i chętnie obejrzę ponownie, żeby sobie poukładać parę rzeczy (a później móc się czepiać:P).