1. Widmo ciężkiej pracy nadciąga. Jeszcze tylko pięć dni. Chociaż z drugiej strony, to aż 120 godzin. A na pocieszenie zostaje jeszcze urzekająco piękna perspektywa przerażonych dzieci, kiedy moja odżająca sylwetka pojawi się w sali. Bo jak wiadomo, 'dzieci są dobre, ale się długo gotują'.
2. Jak już zapewne wiecie, niedawno rozdano 'anty-noble'. Jakiś czas temu miałem przyjemność zapoznać się z listą najbardziej spektakularnych 'anty-nobli' wczechczasów. Moim absolutnym faworytem została praca naukowa badająca ciśnienie w pingwinach podczas defekacji. Chodzi o defekację w wykonaniu pingwinów, nie pracy naukowej.
3. Na nowy tydzień polecam 'Potop' autorstwa Sienkiewicza, 'Rock'n'Rollę' autorstwa Ritchiego, 'Ancient Sound' autorstwa Klee oraz, nieodmiennie, polecam państwu wypitego 'Pilsnera'. Najlepiej własnego autorstwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Potop, mówisz? Hm... jak sobie pomyślę o zaczynających się za moment kursach, to mam ochotę się zalać...
A o spotkaniu Bandy ani słowa? Ponoć była interwencja sąsiadki...
No niby była jakaś interwencja, ale kto by się szczegółami przejmował?
Prześlij komentarz