Obejrzałem sobie film. Normalnie znalazłbym sobie jakąś inną rozrywkę, ale skoro Clint Eastwood wyreżyserował coś nowego, to nie mogłem przepuścić okazji do zbadania potencjalnego dzieła. I rzeczywiście, śmiało mogę nazwać ‘Gran Torino’ dziełem. Eastwooda uwielbiałem od zawsze, nawet zanim został reżyserem, więc moja opinia może się okazać subiektywna. Ale szczerze polecam, a wręcz nakazuje Wam zobaczyć sobie ‘Gran Torino’. Dla mnie był to film ‘magnetyczny’ – niby nie ma wartkiej akcji, ale ciężko przestać oglądać. Taka historia o przełamywaniu własnych ograniczeń i uprzedzeń, a także o przyjaźni i przywiązaniu ukazanych w ładny, prosty sposób. Coś, co dobrze się ogląda, ale z czego jednocześnie wyciąga się wiele wniosków i sporo nauki. A najfajniejsze dla mnie było to, że nie jest to film ani jednoznacznie mroczny, ani taki z wesołym zakończeniem. ‘Gran Torino’ to słodko-gorzki film genialnego aktora i genialnego reżysera w jednej osobie. Polecam!
Przeskakując na bardziej przyziemne tematy, to jutro idę do pracy. Jutro jest sobota, że przypomnę, więc większość normalnych ludzi będzie się zamieniać w leniwce. A ja będę zasuwał, bo wiadomo, że ‘ktoś musi nie spać, żeby spać mógł ktoś’. Ale nic to, dam radę. A w weekend, w tak zwanym ‘międzyczasie’, będę wykańczał mój autorski konkurs, który poprowadzę na najbliższym spotkaniu bandy-tów. Przygotowałem już warstwę dźwiękową oraz ruchową, teraz zastanawiam się nad intelektualną. W takim tempie to pewnie gdzieś koło piątku wymyślę jeszcze konkurencję kulinarną, techniczną i dołożę do tego wszystkiego pływanie synchroniczne w kisielu. Ale czego się nie robi dla kolegów z pracy i okolic? Zwłaszcza, że najbliższe spotkanie odbędzie się zaraz po sześciu godzinach nieprzerwanej pracy i kolejnych czterech szkoleń i wykładów. Połączenie wycieńczonych organizmów i sadystycznego konkursu zwiastuje całą masę zabawy.
Piosenka na dziś: La Estampida
Danie na dziś: pierogi ruskie oraz jajko na miękko
Cytat na dziś: ‘Dzisiaj imieniny Scholastyki. Kolejna okazja, żeby coś wypić!’
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Pływanie synchroniczne w kisielu brzmi zachęcająco. O jakim smaku ten kisiel?
Moim ulubionym filmem Eastwooda już chyba zawsze będzie 'Unforgiven'. Ostatnio widziałem 'Changeling', całkiem niezły.
Kisiel pieczarkowy. Może być? Czy wolisz pełnoziarnisty?
Pełnoziarnisty zdrowszy. Chociaż pieczarki też mają coś w sobie...najlepiej, jakby jeszcze był ze skwarkami...
Pełnoziarnisty z pierwszego tłoczenia.
Dobrze zatem, będzie pełnoziarnisty pieczarkowy kisiel z pierwszego tłoczenia.
No, a wiesz jak nam rzyganie do szafy będzie po tym szło?
Ciekawe, czy Karolec sobie już profilaktycznie wszystkie szafy folią okleiła?
Prześlij komentarz